W niedzielę 4 maja odbyła się 12. edycja globalnego biegu charytatywnego Wings for Life World Run, w którym po raz kolejny wziął udział łukowianin Marek Czernecki - były radny miejski. Wystartował on w Biegu Flagowym w Poznaniu, gdzie zmierzył się z tysiącami uczestników z Polski i całego świata. Czernecki osiągnął znakomity wynik 23,55 km w kategorii wiekowej M70, co dało mu drugie miejsce na świecie w tej grupie wiekowej.
Tegoroczna edycja Wings for Life World Run miała wyjątkowy charakter - na całym świecie równo o godzinie 13:00 (czasu środkowoeuropejskiego) na trasę wyruszyło ponad 310 tysięcy zawodników z 170 krajów. W samym tylko Poznaniu udział wzięło 8 tysięcy uczestników, a kolejnych 11,4 tysiąca dołączyło za pośrednictwem aplikacji mobilnej, umożliwiającej udział w biegu w dowolnym miejscu.
Bieg wyróżnia się tym, że nie ma w nim tradycyjnej mety. Zawodnicy biegną tak długo, aż wyprzedzi ich tzw. samochód pościgowy, prowadzony przez byłego skoczka narciarskiego Adama Małysza. Czas i tempo nie mają tu znaczenia - liczy się pokonany dystans, a cały dochód z opłat startowych przekazywany jest na badania nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego prowadzone przez Fundację Wings for Life. W tym roku udało się zebrać aż 8,6 miliona euro.
W rywalizacji globalnej triumfował Japończyk Jo Fukuda, który przebiegł ponad 71 kilometrów korzystając z aplikacji mobilnej. Najlepszym Polakiem został Dariusz Nożyński, który uzyskał 67,3 km i zajął 5. miejsce na świecie, natomiast wśród kobiet zwyciężyła Niemka Esther Pfeiffer z wynikiem 59 km. Rewelacyjnie zaprezentowała się również debiutująca Martyna Młynarczyk, która jako najlepsza Polka osiągnęła 57,80 km, co dało jej 2. miejsce na świecie.
Marek Czernecki podkreśla, że udział w biegu był dla niego osobistym wyzwaniem, ale także formą wsparcia dla szczytnego celu. - "I ja też tam byłem i swoją cegiełkę dołożyłem biegnąc w Poznaniu" - podsumowuje z dumą.
Wings for Life World Run to wydarzenie, które łączy ludzi na całym świecie - niezależnie od wieku, kondycji czy miejsca zamieszkania. Dzięki jego uczestnikom idea solidarności z osobami z uszkodzonym rdzeniem kręgowym zyskuje coraz większy zasięg i znaczenie.
