11 lipca 2025 roku po raz pierwszy obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Święto związane jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy Ukraińska Armia Powstańcza (UPA) dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim.
11 lipca 1943 roku (tzw. „krwawa niedziela”) stał się symbolem największej fali zbrodni dokonanych na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej. Tego dnia, wykorzystując fakt, że wielu mieszkańców gromadziło się w kościołach na niedzielnych nabożeństwach, oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) zaatakowały dziesiątki polskich wsi i miejscowości na Wołyniu. Do szczególnie brutalnych masakr doszło m.in. w Porycku (obecnie Pawliwka) oraz Kisielinie. Napastnicy wdarli się do świątyń, mordując zgromadzonych tam wiernych, często całe rodziny.
W wyniku tych ataków spalono i zniszczono około 50 kościołów katolickich. Mordy charakteryzowały się wyjątkowym okrucieństwem – ofiary palono żywcem, wrzucano do studni, zadawano im śmierć przy użyciu siekier, wideł i innych narzędzi rolniczych. Przed egzekucją wiele osób poddawano wymyślnym torturom, a kobiety były gwałcone. Według szacunków historyków, tylko tego jednego dnia mogło zginąć nawet 8 tysięcy Polaków – w większości kobiet, dzieci i osób starszych.
Atak z 11 lipca był kulminacją trwającej od początku 1943 roku kampanii masowych mordów i wypędzeń Polaków z Wołynia oraz Galicji Wschodniej, zorganizowanej przez frakcję Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN-B) dowodzoną przez Stepana Banderę i realizowaną przez podległą jej UPA. W działaniach tych brała również udział część ukraińskiej ludności cywilnej, mordując swoich polskich sąsiadów.
Szacuje się, że w wyniku tzw. Zbrodni Wołyńskiej życie straciło około 100 tysięcy Polaków: 40–60 tysięcy na Wołyniu, 20–40 tysięcy w Galicji Wschodniej oraz co najmniej 4 tysiące na terenach dzisiejszej Polski. Fala terroru zmusiła setki tysięcy Polaków do ucieczki z rodzinnych stron w głąb kraju.
Zbrodnie te wywołały również falę odwetu ze strony polskiego podziemia oraz ludności cywilnej. W wyniku akcji odwetowych zginęło około 10–12 tysięcy Ukraińców, z czego 3–5 tysięcy na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Część ofiar po stronie ukraińskiej została zamordowana przez samą UPA – za udzielanie pomocy Polakom lub za odmowę udziału w pogromach.